DOLOMITY – jestem w raju (Averau i Nuvolau)


Jeśli jedno zdjęcie równa się 1000słów to ograniczę się dzisiaj tylko do zdjęć… Miłego oglądania:)

ojej, to tam wczoraj byłam!
ojej, to tam wczoraj byłam!
z głową w chmurach
z głową w chmurach
Cinque Torri
Cinque Torri
zmiana perspektywy
zmiana perspektywy
gościnne rifugio - 2416n mpm
gościnne rifugio – 2416n mpm
mozna jeszcze wyżej - rifugio Nuvolau
można jeszcze wyżej – rifugio Nuvolau
a góry nade mną jak niebo a niebo nade mną jak...
a góry nade mną jak niebo a niebo nade mną jak…
tu wszystko smakuje bardziej
tu wszystko smakuje bardziej
posiłek i schodzimy
posiłek i schodzimy
tylko w dół
tylko w dół
wczoraj tez tędy biegłam
wczoraj tez tędy biegłam

32 myśli na temat “DOLOMITY – jestem w raju (Averau i Nuvolau)”

    1. Ciągle brakuje mi czasu ale obiecuję sobie, że napiszę więcej. Dolomity polecam i latem (cudowne widoki i wiele tras o bardzo zróznicowanej trudności) i zimą (narty!) Jesienią pewnie też jest pięknie.

  1. Rewelacja! Nie ma to jak łażenie po górach. Świeże powietrze, koncentracja na trudniejszych szlakach, kontemplacja miejsc, mgły rozganiane przez wiatr. Wspaniale 🙂

  2. Ja również uwielbiam Góry i z żoną już nie możemy się doczekać kolejnego wyjazdu. Mamy już kilka propozycji, nie omijając polskich gór, a nawet tureckich. Ale ty dałaś mi jeszcze więcej do myślenia 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: