Pora na…sosy pomidorowe


1-pora-na-pomidorowe-sosy

Uwielbiam pomidory: ciężkie, soczyste, smakowite. Chcąc zatrzymać ich smak na długie zimowe wieczory od kilku dni kroję, gotuję, mieszam, przekładam do słoików: robię sosy. Warto teraz spędzić w kuchni trochę więcej czasu (wbrew pozorom to wszystko nie jest aż tak pracochłonne) by później cieszyć się aromatycznymi, szybkimi daniami.

Teraz moje dwie propozycje, więcej przepisów (nie tylko na sosy) znajdziecie w tej durszlakowej akcji:


Pora na pomidora!

NAJPROSTSZY SOS:

Potrzebujesz: pomidory, cebulę, przyprawy (mogą być świeże zioła, mogą być i suszone). Cebulę kroisz w niewielką kostkę i wrzucasz na rozgrzana oliwę, żeby się zeszkliła. Po chwili dodajesz pokrojone pomidory (wcześniej obrane ze skórki), dodajesz przyprawy, zmniejszasz płomień i czekasz aż wszystko się zagotuje. Co jakiś czas mieszasz. Mniej więcej po godzinie przekładasz do wyparzonych słoików, zakręcasz, obracasz do góry dnem. I już.
Zimą możesz rozrzedzić bulionem, podgrzać i masz pyszną zupę.

Jak najłatwiej obrać pomidory? To bardzo proste. Wrzucasz je na kilka minut do wrzątku (żeby było jeszcze łatwiej – razem z szypułkami), wyciągasz i nakłuwasz w kilku miejscach. Skórka powinna sama „pęknąć” i bez problemu dać się ściągnąć.

SOS OSTRO-SŁODKI

moje najnowsze odkrycie.
Potrzebujesz: pomidory, cebulę, paprykę, ananasa (krojony z puszki), przyprawy: gorczycę, czarnuszkę, chilli, pieprz, ostrą papryczkę (bardzo drobno pokrojoną), czosnek oraz miód. Postępujesz praktycznie tak samo, jak w pierwszym przypadku. Wcześniej na kilkanaście minut wkładasz do mocno rozgrzanego piekarnika paprykę. Wyciągasz i przekładasz do papierowej torebki – ta operacja pomoże ściągnąć z papryki skórkę. Możesz oczywiście pominąć ten etap (podobnie jak obieranie pomidorów) – ja jednak lubię sosy bez skórek. Pokrojoną w kostkę paprykę chwilę dusisz z cebulą (też oczywiście pokrojoną) i dodajesz pomidory, posiekany czosnek oraz przyprawy. Mniej więcej po godzinie dajesz ananasa i znów gotujesz, co jakiś czas mieszając. Na sam koniec, po zdjęciu z gazu, dodajesz miód, jeszcze raz mieszasz i przekładasz do słoików.
Zimą będzie pysznie!

sos-ostro-slodki

15 myśli na temat “Pora na…sosy pomidorowe”

  1. Ten sosik słodko-kwaśny wygląda tak cudownie… Spróbuję zrobić kilka słoiczków, ale nie za dużo, bo mam tak mikroskopijną kuchnię, że nie mam gdzie trzymać tych i innych smakołyków 😦

  2. Popatrz, z pomidorami robię inaczej, bo nacinam ich skórkę przed użyciem wrzątku. A z papryką od dawna się zastanawiałem, jaki jest skuteczny sposób na pożegnanie skórki 🙂 Dzięki. Z pomidorami racja, może jeszcze zdążę trochę przetworów przygotować 🙂

Dodaj komentarz