Czy można wyobrazić sobie lepsze start w Nowy Rok niż powitanie go ze wspaniałą ekipą w pięknym miejscu i w dodatku na biegowo? Pierwszy sukces w Nowym Roku osiągnięty:) – udany start w Biegu Noworocznym organizowanym przez niezawodną Metę Lubliniec w Kościelisku (jednocześnie odbywały się też biegi w Lublińcu, Zilinie i Camp Morehead)
Przez niektórych okrzyknięty Największym Biegiem Jednorożców Bieg Noworoczny wystartował punktualnie o 14 na ośrodku biathlonowym w Kościelisku. Do pokonania mieliśmy dwie dwuipółkilometrowe pętle, lekko pofałdowane. Zwyciężyła, a jakże, Karolina Pilarska. Na mecie czekały na wszystkich tradycyjne lublinieckie trofea: oryginalny medal i Krówka Komandosa o niezwykłej mocy. Liczę, że ta moc długo ze mną pozostanie. Tym bardziej, że pobiegowe rozmowy w kuluarach zakończyły się dla mnie bardzo poważną decyzją!
Niech i dla Was nadchodzący rok będzie owocny, pełen radości, wzruszeń i pozytywnej energii!
Podziwiam 🙂 Pozdrawiam i życzę wytrwałości w nowym roku 🙂
Dziękuję, jofu:)
z tymi czapeczkami to raczej nosorożce 🙂
Biegać w takim otoczeniu to świetna sprawa! 🙂
o tak, zdecydowanie lubię to:)
wow, super. Podziwiam za mobilizację 🙂 Wszystkiego pięknego i zdrowego w Nowym Roku!
Dzięki Ola:) Pięknego rok również dla Ciebie – ten się b. dobrze zaczął:)
decyzja ma odzwierciedlenie w wynikach 😉
Świetne rozpoczęcie roku!
Ja też biegłam, ale w innym biegu 😀
Pozdrawiam! wisienka99.blogspot.com