Bieganie daje mi radość


 latac

Wiecie jak fajna jest świadomość możliwości własnego ciała?  Mięśniom wydaje się, że ani szybciej ani dalej nie dadzą już rady ale dają, bo tak nakazuje im umysł . Docieram do granicy a później ją przekraczam. Biegnę, czuję wiatr we włosach i pulsowanie krwi w skroniach. Przyspieszam i mam wrażenie, że mknę ponad ziemią. Wybijam się i zawisam w powietrzu.
Uczę się latać.
Panuję nad światem.
Fizyczny ruch daje niesamowitą psychiczną silę. Sprawdźcie to!

 

 

9 myśli na temat “Bieganie daje mi radość”

  1. Cudnie 🙂 ja bardzo chcę biegać, ale na razie nie mam siły po jodze i rurce. Muszę jeszcze trochę poczekać zanim dołożę kolejną aktywność.

  2. Czy Ty biegasz w chmurach? 😉 Teraz już wiem, czemu tak szybko docierasz do mety. Masz wolna drogę i nie musisz wyprzedac- w chmurach nie ma korków 😉 Taka moja interpretacja zdjecia. Bieganie- najwazniejsze by sprawiało frajdę- na siłę to każdy sport bedzie katorgą, a przeciez w tym wszystkim chodzi o ten fun.

  3. Najważniejsza jest przyjemność czerpana z tego, co się robi. Ja wolę rower. Na bieganie papierosy mi nie pozwalają… Nie ma to jak sportowy tryb życia. Dużo radości z hobby życzę.

Dodaj komentarz