W obuwniczym raju


(jak wybierać najlepsze buty do biegania część druga)

Cechy charakterystyczne raju:

-asortyment: dostępne są tu nie tylko marki powszechnie lokowane w popularnych serialach ale również (a nawet przede wszystkim)   te, reklamowane wyłącznie w specjalistycznych czasopismach oraz takie, których reklam nigdzie nie widziałaś. Poza butami i odzieżą możesz dostać tu również: podręczniki do biegania (ta najprostsza forma ruchu doczekała się  wielu ciekawych opracowań), odżywki, mniej lub bardziej niezbędne gadżety (zegarki, pulsometry, przyrządy do masażu i cokolwiek jeszcze przyjdzie nam do głowy)

-sprzedawcy: powinni wykazać się empatią gdy opowiadasz im o swoich kontuzjach. Nie spanikują na hasło „supinacja”.  Będą chcieli obejrzeć Twoje poprzednie buty, obejrzą też z uwagą te, w których przyszłaś.

-wnętrze: przestronne na tyle, że pomiędzy pólkami można swobodnie pobiegać

Tu poczujesz się jak ryba w wodzie. I pewnie wybierzesz w końcu swoje najlepsze buty do biegania.

Najlepszy but do biegania:

-musi być wygodny. Jeszcze przed założeniem na stopę włóż do niego rękę: sprawdź, czy szwy i przeszycia nie tworzą zgrubień a krawędzie wkładki nie odstają. Takie niedoróbki zawsze się w końcu zemszczą a przekłuwanie pęcherzy to nic przyjemnego.

-powinien być nieco większy niż but do chodzenia. O tym, żeby mierzyć buty wieczorem, gdy nogi są nieco spuchnięte, wie każda dziewczyna. Warto dodać, że w bucie do biegania powinnyśmy mieć jeszcze trochę zapasu, tak aby palce nie opierały się o przód

-nie musi być najdroższym dostępnym butem/butem z najnowszej kolekcji. Buty z poprzedniego sezonu różnią się czasem od swoich następców w bardzo niewielkim stopniu a zazwyczaj są od nich sporo tańsze.

-dobrze, żeby był ładny. To oczywiście dyskusyjna kwestia, ale tak się często składa, że jeśli producent dba o estetykę to zazwyczaj dba też o inne szczegóły. No i ładne (w Twoim mniemaniu oczywiście) buty chętnie założysz = będziesz ich regularnie używać

W zależności od przeznaczenia masz do wyboru:

-buty do lansu na mieście. Najważniejsze: bezwzględnie muszą pasować do getrów (jeszcze lepiej – spódniczki). Cena nie gra właściwie roli, można więcej zainwestować, bo szybko się nie zużyją – zmienisz je dopiero, gdy z mody wyjdą Twoje getry (spódniczka). Najłatwiej wybierzesz właściwy model, gdy zabierzesz do sklepu swój outfit biegowy. Uwaga: niektórzy sprzedawcy (niezależnie od płci) mogą nie zrozumieć, po co tak właściwie przyszłaś do ich sklepu.

DSC_0420

-buty w teren. Zazwyczaj nie są to pierwsze i podstawowe buty do biegania. Używane „z dala od cywilizacji” (mało kto może sobie pozwolić na codzienne treningi w takich warunkach) Przy wyborze nie sugeruj się kolorem: szybko stopi się z otoczeniem (kurzem i błotem). Muszą mieć dobry, „agresywny” bieżnik, zwłaszcza jeśli zamierzasz biegać w nich w błocie i po górskich zboczach. Wtedy dobrze, żeby miały też wzmocnienie z przodu, na duży palec; uchroni Cię to przed utratą paznokcia (a przynajmniej zminimalizuje straty). Moje najulubieńsze terenówki mocno trzymają pietę i śródstopie, i mają bardzo dużo miejsca na palce (przy zbieganiu stopa właściwie nie przesuwa mi się w nich do przodu a jeśli nawet, paznokcie nie opierają się o krawędź buta). Mogą być wodoszczelne ale w takich zwykle stopa szybciej się poci. Moje przepuszczają wodę i niespecjalnie mi to przeszkadza, ostatecznie na bardzo długie treningi zabieram drugą parę skarpetek do przebrania. Uwaga: niezłe terenówki mogą nie być pierwotnie przeznaczone do biegania. Rozejrzyj się w działach: outdoor, góry itp

ever track

-startówki. Nazwa wskazuje przeznaczenie; nie są to buty niezbędne początkującym; będą Ci potrzebne najwcześniej w drugim, trzecim sezonie i do tego czasu doskonale się zorientujesz, jaki model (jeśli w ogóle) będzie Ci potrzebny.

adi

-buty treningowe. Twój główny cel. Przed zakupem warto odpowiedzieć na kilka pytań: jak często biegasz? (im częściej, tym szybciej je zużyjesz) w jakim terenie? (zwróć uwagę na bieżnik) o jakiej porze dnia? (dobrze, żeby ze względów bezpieczeństwa miały jakieś elementy odblaskowe) …i roku? (wybór między delikatnymi i przewiewnymi na lato a bardziej masywnymi na jesienne pluchy i błoto pośniegowe)

Ewelina rozmawiała o butach z ekspertem ze Sklepu Biegacza. W piątek można było posłuchać na żywo, w Poruszającym Programie, nagranie dostępne również u nas, o tutaj: klik.klik

3 myśli na temat “W obuwniczym raju”

  1. Świetny post, bardzo przydatne informacje 🙂
    Niestety takich obuwniczych rajów jest jak na lekarstwo, nawet w dużych miastach 😦
    Sama zastanowię się nad butami w teren / butami treningowymi… bo jestem początkująca, ale biegam raczej tylko po nieutwardzonym i nierównym terenie, w tym górkach i dołach 😉

    1. Raj, to raj, wiadomo – nie może być zbyt popularny, bo spowszednieje…
      Paryska, mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam; w razie wątpliwości: pisz:)
      Pozdrawiam,
      Agnieszka

Dodaj komentarz