Jak zacząć biegać?


 

Zacznij biegać

Zachęcam do biegania, bo doskonale wiem, jaką daje radość. Mówiłam o tym więcej w wywiadzie dla portalu biegaczki.pl – całość przeczytacie TUTAJ: każdy trening to Twoje zwycięstwo
Polecam bieganie również dlatego, że to bardzo prosta aktywność; nie wymaga żadnego dodatkowego sprzętu (jak np. skakanie ze spadochronem) albo określonych warunków (jak windsurfing czy narciarstwo). Biegać możesz zawsze i wszędzie (pod warunkiem, że nie łamiesz przy tym prawa i nie zabronił Ci lekarz, ale wierz mi, to rzadkie przypadki), niezależnie od pogody, pory roku, szerokości geograficznej. Odpadają właściwie wszystkie wymówki typu: „nie mam…” Jeśli chcesz, to właśnie w tej chwili masz wszystko, czego potrzebujesz. Nawet nie próbuj wymawiać się brakiem czasu, bo na początek wystarczy pół godziny, co drugi dzień.
Nie komplikuj tej prostej sprawy, jeśli chcesz zacząć biegać, to – ZACZNIJ.
Jak?

1. Natychmiast. Gdy tylko uznasz, że potrzebna Ci zmiana przyzwyczajeń, gdy zalecił Ci to lekarz, gdy pod wpływem czyjejś inspirującej historii zdecydujesz, że pora zacząć. Zacznij. Nie czekaj z tą ważną decyzją do poniedziałku, urodzin, pierwszego stycznia.
Nie jest Ci potrzebna żadna magiczna data. Znajdź w szafie dres (lepiej, żeby nie był z grubej bawełny ale ostatecznie i w takim dasz radę), załóż sportowe buty (na ten pierwszy raz nie muszą być jakieś super specjalistyczne, wystarczy, że będą wygodne) i wyjdź z domu. Oderwij od ziemi prawą stopę, później lewą (jeszcze zanim prawa dotknie podłoża). Czujesz, że lecisz? To właśnie jest bieg.

2. Powoli. Wielu z nas ciągle jeszcze kojarzy bieganie ze sprintem: jakimś znienawidzonym w podstawówce sprawdzianem na 60metrów, paniczną ucieczką przed psem, łapaniem odjeżdżającego autobusu.

Sprintom towarzyszą zazwyczaj różne niedogodności: za-dysz-ka, czerwone policzki, pot zalewający oczy, kłucie pod żebrami. Nic przyjemnego. Zmuszać się do tego w wolnym czasie? No właśnie…Taki nagły intensywny wysiłek nie przyniesie wiele dobrego: za-dysz-kę, kolkę, ból mięśni. Co gorsza niepotrzebnie obciąża stawy i serce. STOP. Biegnij tylko i wyłącznie w takim tempie, które pozwoli na w miarę swobodną konwersację. Niech Ci się nie wydaje, że to strasznie ślimacze tempo. Na przyśpieszenia nadejdzie jeszcze czas.

3. Z planem. Ale, ale… to już trzeci krok. Ty zacznij od pierwszego. Znajdź w szafie dres, załóż sportowe buty. Zamknij laptop. Wyjdź z domu.

jak zacząć biegać

5 myśli na temat “Jak zacząć biegać?”

Dodaj komentarz