Opuszczamy Nikiszowiec kierując się w stronę Szopienic.
Nie spodziewajcie się w tej okolicy tłumów rozentuzjazmowanych kibiców, choć 4 lata temu, właśnie tu, pośród opuszczonych hut, stacjonowała Pani ze Zraszaczem. Kim była? część biegaczy z pierwszej edycji twierdzi, że aniołem…
Między 17. a 2o kilometrem długa prosta. Z wyjątkiem jednego podbiegu jest płasko! nawet lekko w dół:
Na 21. km dołączają półmaratończycy. Kolarze w ubiegłorocznym Tour de Pologne mieli na czekającym Was odcinku premię górską. Cytat do wyuczenia na pamięć: „nie oczekuj, że drodze na szczyt będziesz miał zawsze z górki” – powtórzcie kilka(naście) razy i górka się skończy.
Spójrzcie lewo – tak, ciągle jesteście w dużym śląskim mieście słynącym z kopalń i zdegradowanego środowiska, tuż przy granicy innego miasta, pierwszego w Polsce pod względem gęstości zaludnienia. Stąd do mety tyko 5 km! z górki! niestety – skrótem 😦
Ostry zakręt w prawo, ostro w dół, witajcie w Siemianowicach.
Tu gdzieś znajduje się pole golfowe…hm…golf, to też dyscyplina sportowa, ktoś z Was może próbował? Trzymamy się jednak trasy.
Po lewej stronie to nie SCC ale prawdziwy kopalniany szyb!
Jakie skojarzenia budzi Śląsk? – witajcie w kolejnym mieście górników i hutników:) I znowu trochę z górki 🙂
To po prawej stronie …
… my jednak skręcamy ostro w lewo, by po kilku kilometrach znaleźć się w miejscu jak z planu filmowego -i nie jest to plan komedii romantycznej choć tak zapowiada prowadząca tam droga. Przekonacie się sami;)
35. kilometr: idealne miejsce do wybudowania ściany: słońce da popalić, ostry podbieg również…
Kilometr później, w Chorzowie Starym dojdzie to do tego jeszcze niezbyt przyjazna nawierzchnia: kostka brukowa i resztki torowiska.
Za to kolejne 1000m prowadzi w dół wprost do Parku Sląskiego (d. WPKiW) Rozpoczyna się b przyjemna część trasy:
częściowo zacienione alejki, chłód od wody, galeria na ogrodzeniu ZOO,
nawrót, rundka wokół Żyrafy i wreszcie, upragniona
(tekst i zdjęcia: Agnieszka Pilawska)
Bardzo ciekawy opis trasy, jeszcze się z takim nie spotkałem.
Cieszę się, że sie podoba. Zapraszam na trasę:)
Rewelacyjna relacja. Brałem udział w tym biegu i aż łezka się w oku zakęciła kiedy trafiłem na tą stronę 🙂
Zapraszam do kolejnych odwiedzin:)