Zajęcia, które prowadzę na stadionie w soboty (i na które co tydzień zapraszam) sponsoruje między innymi Powerade. Używany zgodnie z przeznaczeniem powinien nawodnić lepiej niż woda. Ale zanim wypijesz zawartość pełna butelka może posłużyć jako półkilogramowy odważnik. Już tyle wystarczy, aby wzmacniać mięśni nie rozbudowując ich nadmiernie. Spokojnie, nie będziesz wyglądać jak Pudzian.
Proponowane niżej ćwiczenia wzmacniają przede wszystkim bicepsy i tricepsy oraz mięśnie obręczy barkowej, na ogół niestety zaniedbywane przez biegaczy. Tymczasem mięśnie te odgrywają w bieganiu istotną rolę: pomagają utrzymać równowagę, stanowią przeciwwagę dla nóg, wspomagają ruch do przodu. Nie wierzysz? spróbuj przebiec kilkanaście metrów z unieruchomionymi rękami (np. splecionymi na karku).
Zaczynamy:
- Biceps. Najprostsze ćwiczenie wzmacniające ten mięsień to naprzemienne zginanie w łokciach. Powinny one przylegać do tułowia (ramię unieruchomione, porusza się tylko przedramię) Pamiętaj o stabilizacji – napnij mięśnie brzucha, a jeśli wykonujesz to ćwiczenie na stojąco nie kołysz się.
Możliwe trzy warianty uchwytu butelki: tzw. chwyt młotkowy, podchwyt (przedramię nawrócone, supinacja) i nachwyt.
- Triceps. To mięsień zajmujący całą tylną część ramienia. Prostownik (prostuje zarówno łokieć jak i staw ramienny) – działa przeciwnie do bicepsa.
Z pozycji wyjściowej (jak na pierwszym zdjęciu) prostujemy łokcie. Ramiona nieruchome, łokcie przyklejone do uszu (porusza się tylko przedramię) - Rozciąganie tricepsa. Wytrzymaj w tej pozycji kilkanaście sekund
Zwróć uwagę na prawidłową pozycję: palce skierowane w stronę przeciwnej łopatki!
W części II więcej: https://twojezwyciestwo.wordpress.com/2012/06/29/nie-tylko-bieganie-czesc-ii/
I jeszcze ważna rzecz na sam koniec: wiele prywatnych osób, fundacji, organizacji itp. zbiera plastikowe nakrętki. Skupują je później firmy recyclingowe a środki przeznaczają na różne cele charytatywne. Zorientuj się, komu i gdzie możesz oddać swoje nakrętki.