Uwaga! uwaga! oficjalnie rozpoczęłam plan treningowy do SILESIA MARATONU! Na dobry początek miało być 40 minut, spokojnego biegu. „Miało być” – wyszło? Intensywne 40 minut, ponieważ musiałam wyrzucić negatywne emocje. Ktoś zapyta skąd te emocje???
Pierwszy trening i stłuczka
Przed południem…jedna pani…drugiej pani wjechała w bok. Ofiara – to niestety ja i moje autko. Więc ciśnienie miałam wielkie. Jeśli ktoś się zastanawia, czy bieganie pomaga w pozbyciu się nerwów – jestem najlepszym przykładem – POMAGA!!!
Trening zaliczony…w nowych, pięknych i bardzo wygodnych PUMACH FAAS 500, w kolorze: szaro, niebiesko, różowym. Tak, tak, w różowym:)
Buty są sprężyste, miękkie i fajnie oddają energię z podłoża.
Dzisiaj macie też okazję zobaczyć dwa zdjęcia z mojej „Czeluści”. Pierwsze może mniej okazałe, bo to widok z klatki. Za to drugie: moja ukochana ścieżka przez pola.