Gym Break


Gym Break płyta Shape

Obowiązkowa przerwa gimnastyczna. Najlepiej ćwiczyć systematycznie, trzy – cztery razy w tygodniu. Czterdzieści minut to naprawdę niewiele, trudno znaleźć wymówkę a warto wygospodarować ten czas. Prowadzący (bardzo sympatyczny, zgrany duet; widać że się lubią) – Kasia Kępka i jej trener Szymon Gaś obiecują: siłę, sprawność, mobilność, stabilność i szczęście – wszystko to za sprawą programu bazującego na ćwiczeniach charakterystycznych dla treningu funkcjonalnego. Znajdziecie go na płycie załączonej do majowego numeru Shape.
Najpierw solidna, dynamiczna rozgrzewka: 18 ćwiczeń, 20 sekund na każde, żadnych przerw. Całość niezbyt skomplikowana ale temperatura mięśni podnosi się a krew wyraźnie szybciej krąży – o to chodzi w tej, bardzo ważnej, części treningu.
Po pięciu minutach przechodzimy do tabaty. Intensywne 20 sekund (nie ma szans na obijanie) i 10 sekund przerwy. „Piątka, ekstra” – chwali Szymon i od razu przystępuje do kolejnego ćwiczenia. Dopiero po ośmiu, które tworzą jedną serię, mamy minutę przerwy. Po trzech seriach można byłoby już przestać się męczyć ale nie, płyta się wcale nie kończy, super, ekstra, Kasia ciągle czarująco się uśmiecha a Szymon zaprasza po krótkiej przerwie na stabilizację. No dobrze:)
Stabilizacja to znów 18 ćwiczeń (w praktyce mniej, bo np. podpór na prawym a później na lewym przedramieniu liczy się podwójnie ale nie będę się czepiać), bez przerwy. Podoba mi się bardzo proste rozwiązanie, pomagające przechodzić płynnie do kolejnego ćwiczenia: jego zapowiedź w miniaturce z boku ekranu. Szymon cały czas czuwa nad poprawną techniką, w niektórych przypadkach lituje się i podpowiada łatwiejszą wersję. Dzięki:)
Czas na trening całościowy: trzynaście ćwiczeń siłowych. Tu uwaga do dziewczyn, które często na hasło trening siłowy reagują panicznym strachem przed „rozbudowaniem mięśni”. Spokojnie, bez dawki męskich hormonów i dodatkowego obciążenia nic Wam nie grozi. Zresztą, spójrzcie na Kasię – wygląda jak facet? Ta część wyraźnie podkręca metabolizm.
Na koniec solidne rozciąganie. Nie omijajcie go – to naprawdę obowiązkowa część każdego treningu.

Po czterdziestu minut zgodnie powtarzam z Kasią – „dzięki trenerze, to był naprawdę świetny i mocny trening”. I mam ochotę na więcej.

2 myśli na temat “Gym Break”

  1. Naprawdę bardzo dobrze przygotowany trening!
    Z pomysłem!
    Polecam wszystkim – osobiście lubię go robić tak co drugi dzień!

Dodaj odpowiedź do Marta Anuluj pisanie odpowiedzi