18. świeże ryby i owoce morza


18sniadanieImbir

Dzisiaj łamię swoje trzydziestojednodniowe wyzwanie, ale jestem usprawiedliwiona: przystanek śniadanie odbywa się, jak w każdą niedzielę, jakieś 500m od mojej kuchni. Szybka kawa, wskakuję na rower i już po chwili mam do wyboru: jajecznicę z jajek od szczęśliwych zielononóżek, naleśniki, wyborowe zapieksy, tatara z łososia, tarty z warzywami i owocami oraz na deser babeczki, które wyglądają jakby każda miała milion kalorii.


Wygrał Japończyk z imbiriryż. Było pysznie:)

18sniadanieJp

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: