Konsekwentna realizacja wyzwania śniadaniowego przynosi oczekiwane efekty. Poranny rytuał staje się regularnym nawykiem. Wstaję wcześniej i na wszystko mam czas: i na trening i na prasówkę i na nieśpieszne delektowanie się kawą. Drobne przyjemności optymistycznie nastrajają na nadchodzące godziny. Czeka mnie kolejny dobry dzień.Was też?
Pozytywnie każdego dnia ❤ oby tak dalej. Zapraszamy do nas http://aktywnewariatki.blogspot.com/ 🙂