O depresji


„Jakie są Wasze sposoby na depresję” pyta popularny portal. Nie zadaje tego pytania w odniesieniu do złamania z przemieszczeniem; z cukrzycą odsyła do specjalisty. Na poważną chorobę nieraz prowadzącą do śmierci zaleca zapalenie świec zapachowych, relaksująca kąpiel, ploteczki z przyjaciółką –  babskie patenty na babskie fanaberie.

To nie jest łatwy temat. Trywializowany przez media, lekceważony i przez chorych („nic mi nie jest, byle do weekendu”) i przez ich bliskich (” przestań się mazać, weź się w garść”) utrzymujący się stan obniżonego samopoczucia może przerodzić się w coś gorszego, znacznie trudniejszego do opanowania, tragicznego w skutkach.

Ze względu na swą złożoną naturę depresja ma szereg różnych objawów.Początki są przeważnie dyskretne, ciężko je nieraz uchwycić. Zmęczenie, ospałość, problemy z koncentracją, chwiejność emocjonalna czy poczucie beznadziei  zdarzają się przecież każdemu. Z czasem jednak smutek zaczyna dominować a niechęć do jakiejkolwiek aktywności uniemożliwia codzienne funkcjonowanie.

Nie lekceważ tych objawów:

1. smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości („nic cię nie cieszy”)
2. zmniejszenie zainteresowań (np. niechęć zajmowania się swoim hobby)
3. zmniejszenie aktywności, apatia, spowolnienie, niechęć do działania
4. problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność)
5. zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała, suchość w ustach
6. uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
7. lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, „niepokój w środku”
8. trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej
9. poczucie beznadziejności, niska samoocena,
10. dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle).

– im szybciej lekarz postawi diagnozę, tym szybciej możliwe będzie rozpoczęcie właściwego leczenia

Przeczytaj też ten list. A w uzasadnionym wypadku nie wahaj się go wysłać.

jesienna_depresja

2 myśli na temat “O depresji”

  1. Taaa…. ja też zaczynam odczuwać deprechę spowodowaną upływającym czasem i coraz większą ilością wiosen na swoim karku. A tak dużo bym chciał jeszcze w życiu zrobić…

  2. Ja zdecydowanie depresję taką ciężką leczę czekoladą 🙂 nie poznałam niestety nic innego co choć w połowie byłoby tak fajne 🙂 pozdrawiam autorkę fajnego bloga Ania z Grudziądza

Dodaj odpowiedź do Ania Anuluj pisanie odpowiedzi