Wyruszają w drogę po zmroku i dobrze się bawią do późnej nocy w kilku miastach Polski. Teraz przemierzają także aleje Parku Śląskiego. Night Runners – ludzie z pozytywną energią, biegający nocą.
Wieczorne bieganie to świeży pomysł, który cieszy się coraz większą popularnością. Idea narodziła się w Poznaniu i dotarła już do kilku większych miast kraju. Teraz zawitała także do Parku Śląskiego. Magdalena Wilczek oraz Agnieszka Pilawska, koordynatorki śląskiej grupy Night Runners tłumaczą, iż o wyborze miejsca zadecydował m.in. dogodny dojazd, dostępność miejsc parkingowych oraz oświetlenie alei, a co za tym idzie, bezpieczeństwo. – W Parku istnieje możliwość urozmaicenia tras biegów, a rozległe, wolne przestrzenie są idealnym miejscem na rozgrzewkę przed treningiem – dodaje Magdalena.
24 kwietnia na Facebooku ogólnopolskiej grupy Night Runners pojawiła się informacja o planowanym spotkaniu w Parku Śląskim. W poniedziałek, 29-ego przybyło dwadzieścia osób, pokonana trasa wyniosła 4,5 km – pierwszy i najtrudniejszy bieg zakończył się sukcesem. W czasie kolejnych liczba chętnych rosła. Śląscy Night Runners stają się coraz liczniejsi. Na trzecim spotkaniu pojawiło się ponad sześćdziesiąt osób pochodzących zarówno z Chorzowa jak i z miast ościennych. Wiadomo już, że grupę będzie trzeba podzielić według stopnia zaawansowania. Koordynatorki spotkań w Parku zapowiadają utworzenie grupy zaawansowanej, która w szybszym tempie będzie przemierzać większe odległości, oraz początkującej.
Śląska grupa Night Runners, jako część ogólnopolskiej, kieruje się podobnymi wartościami. Liczy się przede wszystkim zabawa. – To taki reset po całym dniu. – mówi Magdalena Wilczek – Łatwiej jest się przemóc i wyjść pobiegać po pracy, aniżeli wstać godzinę wcześniej niż dzwoni budzik. – tłumaczy. Siła tak naprawdę tkwi w grupie, której członkowie wzajemnie się motywują i wspierają, a jedyne co powinien posiadać każdy Night Runner to chęci… i wygodny strój.
/za: Gazeta Parkowa, 31 maja 2013, Beata Pękała/