– a będą Ci lepiej (i dłużej) służyć; prawda stara jak świat.
Gdy nie biegasz przechowuj je w suchym i chłodnym miejscu. Gdy przemoczone wrócą z treningu rozsznuruj je, wyciągnij języki, wnętrze wypchaj absorbującym wilgoć papierem. Susz w przewiewnym pomieszczeniu, z dala od źródeł ciepła, nie wystawiaj na ostre słońce (ogrzewanie uszkadza strukturę materiałów i roztapia kleje) Gdy je ubłocisz nie wrzucaj do pralki*; wystarczy zwykła szczotka z niewielką ilością delikatnego środka (dobrze sprawdza się zwykłe szare mydło). Od czasu do czasu zafunduj im kosmetyk: proszek lub sprej i regularnie stosuj aby zapobiec rozwojowi grzybów i brzydkiego zapachu.
Stosuj się do wskazań producentów.
(*uprane tracą gwarancję)
szczoteczka i mydło to najlepsi przyjaciele moich butów – tym bardziej cennych, bo do walizki zmieściły się jedne „do wszystkiego” – bieganie i ćwiczenia w domu w tych samych 🙂
Zgadza sie 🙂 O buty trzeba dbać. To jest nasz przyjaciel z którym pokonujemy kolejne kilometry. Przyjaźń trzeba pielęgnować – buty także 🙂
a z tym praniem to nie wiedziałam. na moje szczęście jeszcze nigdy nie musiałam oddawać na gwarancję 🙂
To mnie zaskoczyłaś z tym praniem ,nie miałam pojęcia,że tracą gwarancję. Bardzo przydatny post 🙂 Dziękuję.
Dziękuję! Jak poprzedniczki nie wiedziałam o utracie gwarancji, niestety moje buty są już bardzo zużyte (pewnie przez brak właściwej pielęgnacji), przy kolejnym zakupie Twój post bardzo mi się przyda.