Bieganiu trzeba się poddać.


Nie jestem typowym maratończykiem. Długodystansowcem z powołania.
Jestem biegaczem, pączko-zrzucaczem. Kocham ciastka, ale one mnie nie.
Bieganie jednak polubiło mnie bardziej, z wzajemnością. Oddaję mu każdą wolną chwilę. A kiedy brakuje czasu na trening, burzy się we mnie świat. Dlatego czynię życie tak, by w codzienność zakradała się odrobina wolności. Kiedyś mijałam marzenia, dziś częściej przy nich przystaję. A potem, zwyczajnie dotykam codziennością. Dzięki bieganiu.

By polubić świat pasji, trzeba najpierw się z nią zapoznać. Podjąć próbę. Posmakować. Nie podawać sobie argumentów z przeciwległych biegunów, nie przekonywać ciała: „nie podołam”, „nie potrafię”, „to nie dla mnie”.
Bieganiu trzeba się poddać.
Oddać ciału przestrzeń myśli.
Rozmawiać ze sobą.
Wyciszyć.
Poczuć jak smakuje wolność. Wolność, jaka kryje się we własnym ciele i próbować się w nie wsłuchać.

W bieganiu nigdy nie zmierzasz donikąd. I nigdy, nie zawracasz. Bo każdy kilometr to krok przed siebie, nawet jeśli pokonujesz go często tą samą ścieżką.

Spróbuj.

Image

Autor: Ola

Codzienność dzielę z bieganiem, kolarstwem górskim i pływaniem. Jestem wiernym miłośnikiem muzyki, jazzowych maratonów i ciepłych, miękkich nut. Fotografia, poezja, pisanie to poza sportowe pasje. Sądzę, że najlepszą pożywką mózgu jest jego dziki stan, bo wtedy świat dzieje się bardziej intensywnie. Z wykształcenia marketingowiec, w życiu „łamigłówek” i pasjonatka ruchu. Ludzie i ich świat, są dla mnie ważni. Redaktor treningbiegacza.pl , członek Yacht Klub Polonia Malmö w Szwecji, współorganizator koncertów muzycznych i zlotów żeglarskich.

2 myśli na temat “Bieganiu trzeba się poddać.”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: